Trawniki - Pomnik ofiar obozu w Trawnikach
Overview
Reviews 0

Holokaust • Na początku października 1939 r. wraz z wycofującą się Armią Czerwoną za Bug uciekła z Trawnik niewielka grupa Żydów, głównie mężczyzn. 23 marca 1942 r. do Trawnik przesiedlono Żydów z Biskupic, Piask i innych okolicznych miejscowości – łącznie ok. 2300 osób. Wraz z ok. 200 Żydami z Trawnik zostali przepędzeni na stację kolejową, skąd deportowano ich do obozu zagłady w Bełżcu. Od czerwca 1942 r. działający na terenie cukrowni obóz został przekształcony w obóz pracy dla Żydów, kierowanych tu z różnych miast Polski, Niemiec, Holandii, Czech i Słowacji. Pracowali w warsztatach rzemieślniczych (szewskich, krawieckich, pończoszniczych, kuśnierskich), produkujących na zamówienie Wehrmachtu, a także przy sortowaniu mienia pożydowskiego przywożonego pociągami z obozów zagłady w Bełżcu i Sobiborze. Od końca 1942 r. w obozie działały warsztaty futrzarskie, szczotkarskie i szczeciniarskie, przeniesione wraz z żydowską załogą z Międzyrzeca. Początkowo więźniowie mieszkali w halach i magazynach dawnej cukrowni, później wybudowano dla nich 45 drewnianych baraków. Od lutego 1943 r. do Trawnik przenoszono z getta warszawskiego warsztaty krawieckie i kuśnierskie firmy Fritz Schulz wraz z 6296 zatrudnionymi w nich żydowskimi robotnikami. Od wiosny do listopada 1943 r. w pobliskiej Dorohuczy działały zakłady torfowe, będące filią obozu w Trawnikach. Pełniły funkcję obozu karnego dla 300–500 więźniów z Trawnik, zatrudnianych przy wydobyciu i suszeniu torfu. W kwietniu i maju 1943 r. do obozu w Trawnikach przywieziono Żydów schwytanych w czasie powstania w getcie warszawskim i liczną grupę Żydów z Holandii. W sierpniu tego roku do Trawnik przywieziono Żydów z Białegostoku, we wrześniu zaś – z Mińska i Smoleńska. Pod względem liczby więźniów obóz w Trawnikach był trzecim co do wielkości – po Majdanku i Poniatowej – obozem na terenie dystryktu lubelskiego – jesienią 1943 r. znajdowało się w nim ok. 8500–10.000 Żydów. Z powodu chorób i głodu w obozie zmarło ok. 4000 więźniów. Został zlikwidowany 3 listopada 1943 r. w ramach akcji „Erntefest” (Dożynki). Niemcy rozstrzelali więźniów w rowach egzekucyjnych. Zamordowali wtedy od 6000 do 10.000 Żydów. Po likwidacji obozu rozebrano baraki. W grudniu 1943 r. ciała ekshumowano i spopielono na stosach paleniskowych w pobliżu rowów. Od września 1941 r. obok obozu pracy dla Żydów działał ośrodek szkoleniowy dla ok. 1000 żołnierzy formacji pomocniczych SS (SS‑Ausbildungslager). Kierowano do niego jeńców radzieckich (w tym wielu pochodzących z Ukrainy) i volksdeutschów z Europy Wschodniej, deklarujących gotowość współpracy z SS. Po szkoleniu byli m.in. wartownikami w obozach zagłady i obozach koncentracyjnych (m.in. Bełżcu, Sobiborze, na Majdanku), likwidowali getta (m.in. w Warszawie i Lublinie) i walczyli z oddziałami partyzanckimi. Obóz szkoleniowy działał do lipca 1944 r. W latach 1942–1943 w Trawnikach był także obóz pracy służby budownictwa. Pracowało w nim ok. 100 osób przy rozbudowie linii kolejowej. Część zabudowań dawnego obozu istnieje do dziś. Znajdują się na terenie należącym do Zakładów Przemysłu Dziewiarskiego „Trawena” (ul. Przemysłowa 1) i nie są udostępniane zwiedzającym. W latach sześćdziesiątych XX w., w miejscu egzekucji z 3 listopada 1943 r., odsłonięto pomnik z napisem: „Tysiącom ofiar różnych narodowości, pomordowanym przez barbarzyńców hitlerowskich w obozie Trawniki w latach 1939–1945. Społeczeństwo powiatu lubelskiego”. Dnia 30 września 2001 r. dzięki staraniom Dawida Efratiego – byłego więźnia obozu w Trawnikach, na pomniku umieszczono drugą tablicę z napisem: „W dniu 3 listopada 1943 roku Niemcy zamordowali około 10 tysięcy Żydów z różnych krajów Europy”.

W 2013 roku odsłonięto mural, który miał przywołać pamięć o funkcjonującym podczas okupacji niemieckiej w Trawnikach żydowskim obozie pracy.

Reviews

0.0

0 comments

Provided by

Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN" in Lublin

Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN" in Lublin

The “Grodzka Gate – NN Theatre” Centre in Lublin is a municipal cultural institution working for the cultural heritage and education.

This story belongs to